Fincher, Ostlund, Aster, Chazelle, McDonagh, Anderson, Aronofsky, bracia Dardenne, Scott, Bellocchio, Mendes, Ozon… między innymi ci bez wątpienia znakomici reżyserzy dostarczyli nam w tym roku nowe filmy. I wszyscy oni rozczarowali. Oczywiście było wśród tegorocznych premier sporo naprawdę znakomitych filmów (o nich za chwilę), ale trudno nie odnieść wrażenia, że był to rok raczej pełen rozczarowań niż zachwytów. Ale wśród tych najlepszych są i debiutanci, i uznani twórcy. Ale z najlepszej dziesiątki tylko Scorsese może pochwalić się statusem niekwestionowanego mistrza. Czyżby był to rok przesilenia, w którym raczej rodzą się i dojrzewają przyszli mistrzowie niż czas spełnień?
Złota dziesiątka
1. Tar, reż. Todd Field
To bardzo niepozorny film. Kino dla cierpliwych. Choć od samego początku czuć jakąś majestatyczność tej historii. W końcu bohaterka jest zdecydowanie ponadprzeciętna. Lydia Tar jest światowej sławy kompozytorką i dyrygentką, która prowadzi bodaj najlepszą orkiestrę na świecie – berlińską. Do tego realizuje się również na terenie kultury popularnej, jest jedną z nielicznych EGOT-ów. Nie googlujcie, to postać całkowicie fikcyjna. Zbyt doskonała, by istnieć. Czytaj dalej.
2. Spider-Man: Poprzez multiwersum, reż. Joaquim Dos Santos, Kemp Powers
Twórcy zresztą sztukę ostatniego stulecia nie tylko dobrze znają, ale też rozumieją. W pewnym momencie pada: „Czy to jest sztuka?”, na co Gwen przytomnie odpowiada: „tak, jeśli o tym rozmawiamy”. To tylko moment, jedna z wielu słownych przepychanek w filmie, ale pokazuje, że to filmowe dzieło sztuki nie jest przypadkiem. Zrobili go ludzie całkowicie świadomi tego, co robią, jak robią i po co. I zrobili to wybitnie. Czytaj dalej.
3. John Wick 4, reż. Chad Stahelski
’John Wick 4′ to czysty ruch (kamery i wewnątrz kadru), gra świateł, barw, wyszukanych kompozycji i niezwykłych konceptów. Jest w tym realizm filmów braci Lumiere i fantasmagoryczna wyobraźnia Georges’a Meliesa. Jest wszystko to, co swoiste dla kinematograficznego medium. Wszystko za co je kochamy. I co zawsze będzie w cenie. Czytaj dalej.
4. Całe to piękno i krew, reż. Laura Poitras
Wielowątkowa, rozpisana na kolejne dekady historia rodziny, sztuki i niezgody na zło. Kino zaangażowane i o byciu zaangażowanym. Formalnie perfekcyjne, z hipnotyzującą bohaterką i niezwykle istotną historią do opowiedzenia.
5. Prześwietlenie, reż. Cristian Mungiu
Rumuńska prowincja, lasy pełne niedźwiedzi, brak pracy i perspektyw. Są za to imigranci zarobkowi ze Sri Lanki, którzy nagle dają lokalnej społeczności nowy sens życia – pragnienie, by wyrzucić obcych z ich ziemi. Mungiu kolejny raz prześwietla rumuńskie społeczeństwo, nie mając dla własnych krajach za wiele sympatii. Czytaj dalej.
6. Aftersun, reż. Charlotte Wells
‘Aftersun’ jest o wielu rzeczach (o dorastaniu, o budzeniu się seksualności, o rodzicielstwie, o relacjach z rodzicem i pewnie wielu innych kwestiach, w czym, zresztą, upatruje jego wielką siłę), ale dla mnie jest przede wszystkim o uważności. Czytaj dalej.
7. Czas krwawego księżyca, reż. Martin Scorsese
To, że Martin Scorsese jest wielkim reżyserem, czuć w każdym kadrze jego nowego filmu. Ale mam wrażenie, że to bardziej film na zadany temat. Ważny, potrzebny i intrygujący co prawda, ale taki, który trzeba odrobić, a nie uczynić z niego coś więcej. Czytaj dalej.
8. Blisko, reż. Lukas Dhont
„Blisko” to czuły i delikatny film o czułości i delikatności. Dhont, który dał się już poznać od tej samej strony debiutancką „Girl”, trzyma się blisko bohaterów, jest uważny i cierpliwy. Szczególnie dba o wiarygodność emocji, ani przez chwilę jednak nie popadając w uczuciowy szantaż. Czytaj dalej.
9. How to Have Sex, reż. Molly Manning Walker
Takiej imprezy nie było w kinie od czasu „Spring Breakers”. U Walker można poczuć ten sam hedonistyczny vibe, te same młodzieńcze emocje i – przede wszystkim – brak jakiegokolwiek osądu. Młodym ludziom na wakacjach przygląda się z dystansem, trochę jak dzikim zwierzętom w ich habitacie. Z równym zaciekawieniem i sympatią. Czytaj dalej.
10. Sundown, reż. Michel Franco
Zazwyczaj mi nie po drodze z filmami Michela Franco. Albo są zbył dosłowne, efekciarskie, jak „Nowy porządek”, albo zbył fabularnie wydumane jak „Córki Abril” czy nazbyt minimalistyczne, graniczące z banałem jak w „Opiekunie”. Sam się więc zdziwiłem, że „Sundown” naprawdę mi się podobało. Choć na pierwszy rzut oka sporo tu z wcześniejszych filmów Meksykanina. Czytaj dalej.
Srebrna dziesiątka
11. Podejrzana, reż. Park Chan-wook
12. Pamfir, reż. Dmytro Sukholytkyy-Sobchuk
13. Niedźwiedzie nie istnieją, reż. Jafar Panahi
14. Barbie, reż. Greta Gerwig
15. Oppenheimer, reż. Christopher Nolan
16. Dream Scenario, reż. Kristoffer Borgli
17. Granice miłości, reż. Tomasz Wiński
18. Reality, reż. Tina Satter
19. Dungeons & Dragons: Złodziejski honor, reż. Jonathan Goldstein, John Francis Daley
20. Holy Spider, reż. Ali Abbas
Brązowa dziesiątka
21. Mów do mnie, reż. Danny Philippou, Michael Philippou
22. Strażnicy Galaktyki vol. 3, reż. James Gunn
23. Cicha dziewczyna, reż. Colm Bairéad
24. Na dnie, reż. Emma Seligman
25. Przejścia, reż. Ira Sachs
26. Sisu, reż. Jalmari Helander
27. Mój sąsiad Adolf, reż. Leon Prudovsky
28. Duchy w Wenecji, reż. Kenneth Branagh
29. Siostrzeństwo świętej sauny, reż. Anna Hints
30. Poprzednie życie, reż. Celine Song
Bez szału:
31. Saint Omer, reż. Alice Diop
32. Zabójca, reż. David Fincher
33. W trójkącie, reż. Ruben Ostlund
34. Między nami żywiołami, reż. Peter Sohn
35. Bo się boi, reż. Ari Aster
36. Babilon, reż. Damien Chazelle
37. Duchy Inisherin, reż. Martin McDonagh
38. Igrzyska Śmierci: ballada ptaków i węży, reż. Francis Lawrence
39. Indiana Jones i artefakt przeznaczenia, reż. James Mangold
40. Asteroid City, reż. Wes Anderson
41. Nyad, reż. Jimmy Chin, Elizabeth Chai Vasarhelyi
42. Flash, reż. Andy Muschietti
43. Air, reż. Ben Affleck
44. Gorące dni, reż. Emin Alper
45. Kokainowy miś, reż. Elisabeth Banks
46. W gorsecie, reż. Marie Kreutzer
47. Wieloryb, reż. Darren Aronofsky
48. Chłopiec z niebios, reż. Tarik Saleh
49. Godland, reż. Hlynur Pálmason
50. Katedra, reż. Ricky D’Ambrose
51. Nostalgia, reż. Mario Martone
52. Rodeo, reż. Lola Quivoron
53. Tori i Lokita, reż. Luc Dardenne, Jean-Pierre Dardenne
54. Tetris, reż. Jon S. Baird
55. Gra Fortuny, reż. Guy Ritchie
56. Blue Jean, reż. Georgia Oakley
57. Maestro, reż. Bradley Cooper
58. Napoleon, reż. Ridley Scott
59. Infinity Pool, reż. Brendon Cronenberg
60. Bielmo, reż. Scott Cooper
61. Porwany, reż. Marco Bellocchio
62. Saltburn, reż. Emerald Fennell
63. Mission: Impossible – Dead Reckoning – Part One, reż. Christopher McQuarrie
64. Chora na siebie, reż. Kristoffer Borgli
65. Disco Boy, reż. Giacomo Abbruzzese
66. Kawałek nieba, reż. Michael Koch
67. Przetrwanie, reż. Rolf De Heer
Tak złe, że aż dobre i po prostu złe
68. Imperium światła, reż. Sam Mendes
69. Fair Play, reż. Chloe Domont
70. Królowa wojownik, reż. Gina Prince-Bythewood
71. Peter von Kant, reż. Francois Ozon
72. Mała syrenka, reż. Rob Marshall
73. Splendid Isolation, reż. Urszula Antoniak
Komentarze (0)