8 potencjalnych hitów 8. American Film Festival

Już w najbliższy wtorek staruje jeden z najciekawszych festiwali filmowych w Polsce, czyli American Film Festival. Podczas tej wrocławskiej imprezy można zapoznać się z najnowszymi przebojami niezależnego kina Stanów Zjednoczonych. Wśród przebojów tegorocznej edycji znalazły się dzieła takich twórców jak Darren Aronofsky, James Franco, Yorgos Lanthimoa, Alexander Payne czy George Clooney. Ale American Film Festival to również jedyna w swoim rodzaju okazja do poznania filmów znacznie mniej popularnych twórców, często dopiero zaczynających swoją przygodę w branży. To właśnie wcześniej nieznane tytuły często urastają do miana hitu festiwalu. Spośród bardzo bogatego programu wybieram osiem filmów, które typuje do tego miana.

Cała szkoła idzie na dno, reż. Dash Shaw

Animowany film katastroficzny, utrzymany w klimacie kina opowiadającego o dojrzewaniu. Osuwająca się do morza szkoła, po korytarzach której w konsekwencji zaczynają pływać rekiny, staje się metaforą niełatwego wkraczania w dorosłość. Całość pozbawiona jest jakiejkolwiek pretensjonalności, a w zamian oferuje cięty humor, szaloną estetykę i kino dalekie od jakiejkolwiek sztampy, w którą często popadają filmy opowiadające o nastolatkach. Zapowiada się zwariowana, fantastyczna i zabawna przygoda!

Szczęściarz, reż. John Carroll Lynch

Debiutancki film aktora Johna Carrolla Lyncha został specjalnie przygotowany z myślą o Harrym Deanie Stantonie. „Szczęściarz” okazał się znakomitym ukoronowaniem kariery tego zmarłego w tym roku aktora, pamiętanego głównie z roli w „Paryż, Texas” Wima Wendersa. To film o starości, akceptacji nieubłaganego upływu czasu i duszy, której ponoć nie ma. Jest w nim również miejsce na ludzkie ciepło, przyjacielskie pogaduchy i łyk krwawej Mery. Dodatkową atrakcją jest pojawienie się na ekranie jeszcze jednego Lyncha – tego bardziej znanego, Davida.

Beach Rats, reż. Eliza Hittman

Film powstał na fali popularności dzieł mierzących się z problemami tożsamości płciowej i własnej seksualności. Wielki ubiegłoroczny sukces „Moonlight” pokazał, jak wiele jest jeszcze do powiedzenia w tym temacie i w jaki sposób można to robić, by nie osunąć się w trywialność. Hittman porzuca afroamerykańskie getta na rzecz Internetu i ulic Brooklynu i tam właśnie znalazła grupy młodych chłopaków, wchodzących w świat seksu i dorosłości. Wartością dodaną filmu są zdjęcia autorstwa stałej współpracownicy Wima Wendersa – Helene Louvart.

Crown Heights, reż. Matt Ruskin

Tegoroczny laureat nagrody publiczności na festiwalu Sundance. Opowiada autentyczną historię młodego czarnoskórego chłopaka, niesłusznie oskarżonego i skazanego za morderstwo. Opowiada o upolitycznieniu przemocy wycelowanej w afroamerykańską społeczność oraz walce o godność i sprawiedliwość. Choć akcja filmu rozgrywa się w latach 80., to wydaje się donośnym, politycznym głosem w temacie współczesnych przemian zachodzących w Stanach Zjednoczonych. W roli głównej znany choćby z „Uciekaj” Lakeith Stanfield.

Nowicjat, reż. Maggie Betts

Film wyróżniony Nagrodą Specjalną Jury na tegorocznym festiwalu w Sundance. We współczesnym kinie brakuje poważnego, mądrego i ambitnego kina religijnego. „Nowicjat” wydaje się wypełniać tę lukę, oferując opowieść o młodej dziewczynie, która wbrew wszystkiemu postanawia wstąpić do zakonu, w którym władzę sprawuje surowa matka przełożona, ignorująca reformy wprowadzane przez papieża Jana XXIII.

Szara strefa, reż. Erik Nelson

American Film Festival to również świetne filmy dokumentalne. „Szara strefa” zapowiada się jako jeden z ciekawszych z nich. Film Nelsona przyjął formę dokumentu śledczego, w którym prześwietla sprawę tajemniczej śmierci rodziny Crowleyów. David Crowley był początkującym filmowcem, który zbierał fundusze na realizację dzieła, przedstawiającego dystopijną wizję przyszłości. Zrealizowany trailer przypadł do gustu politykom skrajnej prawicy, którzy utożsamili śmierć Crowleya z działaniami rządu. Zapowiada się wciągające, polityczne kino, mierzące się z teoriami spiskowymi i wieloma tajemnicami.

Kochana mamusia nie żyje, reż. Erin Lee Carr

Kolejny film dokumentalny i kolejna historia mrożąca krew w żyłach. Tym razem dotyczy młodej dziewczyny, która zamordowała swoją matkę. Dopiero toczące się postępowanie w sprawie matkobójczyni odsłoniło wyjątkowo szokujące rodzinne tajemnice. Erin Lee Carr rekonstruuje sprawę, którą w zeszłym roku żyły całe Stany Zjednoczone, a jednocześnie stawia trudne, lecz bardzo ważne pytania, na które stara się nie dawać łatwych odpowiedzi.

Maya Dardel, reż. Magdalena Zyzak i Zachary Cotler

Film podpisany przez dwójkę debiutantów. Zarówno Cotler, jak i pochodząca z Polski Zyzak wywodzą się ze światka literackiego. Ten fakt ma przełożenie na fabułę ich dzieła, traktującego o starzejącej się poetce, która przed samobójczą śmiercią postanawia wybrać swojego spadkobiercę i powierzyć mu zarówno swój majątek, jak i dziedzictwo literackie. W tym celu postanawia zorganizować nietypowy casting… W jednej z ról gość tegorocznej edycji, czyli sama Rosanna Arquette.