Wszyscy mieliśmy nadzieję, że po przejściu pandemii, a przynajmniej po większym otwarciu branży filmowej, stawka Oscarowa podniesie się. Jednak, jak porównuję zeszłorocznych kandydatów i tych z tego roku, to czuję nutkę nostalgii. Mam wrażenie, że mamy do czynienia z jedną ze słabszych oscarowych stawek w ostatnich latach. Brakuje filmu wybijającego się ponad resztę, za to mamy kilka kompletnych nieporozumień w stylu 'CODY’ czy 'West Side Story’. Co więcej, zapowiada się jedna z nudniejszych gal, bo prawie wszystkie kategorie są bardzo przewidywalne i, możliwe, że na dodatek zostanie ona zwieńczona absurdalnym wyborem w głównej kategorii. Dla nas jednak będzie odrobine więcej emocji niż zwykle, bo w stawce mamy polski film krótkometrażowy – z małymi szansami na sukces, ale nikt nie zabrania nam trzymać kciuków. Jak zatem potoczy się gala? Analizuję, przewiduję, ale także fantazjuję, co by było, gdybym to ja decydował o ostatecznych rozstrzygnięciach.
Najlepszy film
Przez długi czas wydawało się, że w tej kategorii wszystko jest rozstrzygnięcie. I choć to właśnie w niej w ostatnich latach dochodziło do największych zaskoczeń, to wszystko wskazywało na to, że tym razem będzie inaczej. Faworytem był zdobywca największej liczby nominacji, czyli 'Psie pazury’. Wszystko zmieniło się w ostatnich tygodniach, gdy dwie prestiżowe nagrody zgarnęła niespodziewanie 'CODA’, która nagle urosła do roli nowego faworyta. Ja nie chciałbym żyć w świecie, gdzie ten przeciętny wyciskacz łez, rozpisany pod gusta Akademii, wygrał, ale wszystko na to wskazuje, że tak właśnie będzie. Wyjdzie więc na to, że najsłabszy w stawce – wygra.
Wygra: CODA
Powinien wygrać: Psie pazury
Najlepsza reżyseria
Wiele wskazuje na to, że ta ważna kategoria stanie się nagrodą pocieszenia dla 'Psich pazurów’, które zgarną tylko jedną statuetkę na 12 możliwych. Wielką faworytką jest tu Jane Campion – i oby obyło się bez niespodzianek, bo ta znakomita reżyserka z Nowej Zelandii po prostu sobie na to zasłużyła.
Wygra: Jane Campion, Psie Pazury
Powinna wygrać: Jane Campion, Psie Pazury
Kategorie aktorskie:
Z czterech kategorii aktorskich wszystko wiadomo już w trzech. Pozostaje jedna niewiadoma – w kategorii pierwszoplanowej roli kobiecej. Podobnie zresztą było rok temu, gdy równe szanse miały niemal wszystkie aktorki. Zresztą faworytki zmieniały się w tegorocznym oscarowym wyścigu kilkukrotnie: na początku była nią Kristen Stewart, następnie wydawało się, że wygra Nicole Kidman, teraz niemal równe szanse daje się Jessice Chastain i Penelope Cruz. Ja natomiast najbardziej bym się ucieszył, gdyby statuetka powędrowała w ręce tej jeszcze niewymienionej, czyli Olivii Colman. Ostatecznie stawiam na Chastain, bo jednak to Amerykanka, która gra w amerykańskim filmie, ale nie będzie niespodzianką, jak wygra Cruz. W pozostałych kategoriach nie zgadzam się z bodaj żadnym wyborem akademii – ja osobiście doceniłbym aktorów z 'Psich pazurów’, którzy jednak wyjadą prawdopodobnie bez żadnej statuetki.
Najlepsza aktorka pierwszoplanowa
Wygra: Jessica Chastain, Oczy Tammy Faye
Powinna wygrać: Olivia Colman, Córka
Najlepszy aktor pierwszoplanowy:
Wygra: Will Smith, Król Richard
Powinien wygrać: Benedict Cumberbatch, Psie pazury
Najlepsza aktorka drugoplanowa:
Wygra: Ariana DeBose, West Side Story
Powinna wygrać: Kirsten Dunst, Psie pazury
Najlepszy aktor drugoplanowy:
Wygra: Troy Kotsur, CODA
Powinien wygrać: Kodi Smit-McPhee, Psie pazury
Kategorie scenariuszowe
Dwie kategorie, w których (raczej) wszystko jest jasne. Nagroda za scenariusz adaptowany powędruje (niestety) do autorów 'CODY’, choć powinien do autorów 'Córki’, albo przynajmniej 'Psich pazurów’. Nieco więcej pytań pozostaje przy scenariuszu oryginalnym. Faworytem jest Belfast, choć zamieszać może (niestety) 'Nie patrz w górę’. Ja osobiście wybrałbym faktycznie najoryginalniejszy scenariusz, czyli ten do 'Najgorszego człowieka na świecie’.
Najlepszy scenariusz oryginalny:
Wygra: Belfast
Powinien wygrać: Najgorszy człowiek na świecie
Najlepszy scenariusz adaptowany:
Wygra: CODA
Powinna wygrać: Córka
Kategorie techniczne
Jeśli w oscarowej stawce jest jeden film wielkobudżetowy, z imponującą scenografią i efektami wizualnymi, to automatycznie staje się faworytem w niemal wszystkich kategoriach technicznych. I tak właśnie jest w tym roku. Dzięki nagrodom w tych kategoriach to 'Diuna’ okaże się królem gali, bo zdobędzie najwięcej statuetek. Zwycięży w kategoriach: zdjęcia (choć tu depczą po piętach 'Psie pazury’), scenografia, montaż (choć znienacka może ich zdystansować 'Król Richard’), dźwięk i efekty specjalne. Tylko dwie kategorie techniczne: charakteryzacja i kostiumy powędrują do innych filmów – odpowiednio do 'Oczu Tammy Faye’ i 'Cruelli’, zresztą niesłusznie.
Najlepsze zdjęcia:
Wygra: Greig Fraser, Diuna
Powinna wygrać: Greig Fraser, Diuna
Najlepsze kostiumy:
Wygra: Jenny Beavan, Cruella
Powinni wygrać: Jacqueline West i Robert Morgan, Diuna
Najlepszy montaż:
Wygra: Joe Walker, Diuna
Powinien wygrać: Joe Walker, Diuna
Najlepsza charakteryzacja:
Wygra: Oczy Tammy Faye
Powinna wygrać: Diuna
Najlepszy dźwięk:
Wygra: Diuna
Powinna wygrać: Diuna
Najlepsze efekty specjalne:
Wygra: Diuna
Powinna wygrać: Diuna
Kategorie muzyczne:
Nigdy nie byłem fanem Hansa Zimmera, ale to, co robi na ścieżce dźwiękowej 'Diuny’, ociera się o geniusz. Główny temat 'Diuny’ spokojnie może stać się w przyszłości klasykiem porównywalnym do motywu Johna Williamsa z 'Gwiezdnych wojen’. Nie zmarnujmy tego i dajmy mu statuetkę, choć kompozycje Jonny’ego Greenwooda do 'Psich pazurów’ też niezgorsze. Stawka piosenek w tym roku jest wyjątkowo słaba, mimo że wśród twórców są takie nazwiska jak Lin-Manuel Miranda czy Beyonce. Na tle przeciętniaków wybija się Billie Eillish z jej wyciszoną propozycją dla Jamesa Bonda. Wiele wskazuje, że Akademia zdecyduje się doceniać faktycznie najlepszą piosenkę.
Najlepsza muzyka:
Wygra: Hans Zimmer, Diuna
Powinien wygrać: Hans Zimmer, Diuna
Najlepsza piosenka:
Wygra: Billie Eilish, Nie czas umierać
Powinna wygrać: Billie Eilish, Nie czas umierać
Najlepsza pełnometrażowa animacja:
To jedna z tych kategorii, którą najłatwiej przewidzieć. W tym roku stawka jest całkiem mocna, mamy dwa Disneye, jeden Pixar, Sony i zwyczajową propozycją spoza mainstreamu. Mimo to, wielkim faworytem jest 'Encanto’, które niestety zdystansuje moich ulubionych 'Mitchellów kontra maszyny’.
Wygra: Encanto
Powinni wygrać: Mitchellowie kontra maszyny
Najlepszy pełnometrażowy dokument:
O tej kategorii nie mogę się za bardzo wypowiedzieć, bo widziałem zaledwie dwa z pięciu filmów. Oba świetne i zasługujące na statuetki, czyli 'Summer of Soul’ i 'Przeżyć’. I nie będę miał nic przeciwko, jak wygra faworyt, czyli 'Summer of Soul’.
Wygra: Summer of Soul
Powinien wygrać: Summer of Soul
Najlepszy film międzynarodowy:
W tym roku tę kategorię wypełniają całkiem niezłe pozycje, prócz nowego Sorrentino, którego nie cenię. Nie widziałem również 'Lunany’. Ale reszta – wszystkie zasługują na uznanie. Szkoda, że statuetka może powędrować tylko do jednego. Raczej jasne jest, że wygra film, który został również nominowany w głównej kategorii, ale ja na jego miejscu widziałbym jednak 'Najgorszego człowieka na świecie’.
Wygra: Drive my Car
Powinien wygrać: Najgorszy człowiek na świecie
Kategorie krótkometrażowe:
W tym roku to właśnie jedna z kategorii krótkometrażowych będzie przyprawiać nas o szybsze bicie serca, 'Sukienka’ Tadeusza Łysiaka ma szanse na nagrodę w kategorii Najlepszy krótkometrażowy film aktorski. Niestety specjaliści nie dają mu wielkich szans, bo faworyzują anglojęzyczne 'The Long Goodbye’ z gwiazdorem w roli głównej – Rizem Ahmedem. W kategorii animowanej największe szanse na wygraną ma, jak zresztą zazwyczaj, najgorszy kandydat, czyli netfliksowy 'Rudzik Rudzia’. A wśród pozostałych kandydatów nie brak filmów bardzo dobrych – wybija się 'Bestia’, ale do jej poziomu doskakuje 'Affairs of the Art’ i znakomite wizualnie 'The Whindshield Wiper’. Słabiej wypada kandydat z Rosji, czyli 'Boxballet’.
Najlepsza animacja krótkometrażowa:
Wygra: Rudzik Rudzia
Powinna wygrać: Bestia
Najlepszy krótkometrażowy film aktorski:
Wygra: The Long Goodbye
Najlepszy krótkometrażowy dokument:
Wygra: Audible
Oscary® 2022 – gdzie oglądać?
Ceremonię rozdania nagród Amerykańskiej Akademii Filmowej Oscary® 2022 oraz jej skrót będzie można obejrzeć w CANAL+ PREMIUM oraz w CANAL+ online.
Komentarze (0)