Trzyosobowa rodzina siedzi wspólnie przy stole i zajada posiłek. Jednak zamiast jedzenia wciągają inną strawę – taśmę magnetofonową. A raczej to rodzice karmią nią syna. Synuś, synuś, synuś, bądź szczęśliwy, ty śmieciu, jesteś nic nie warty, ty miernoto – sprzeczne komunikaty refrenowo powracają, jak w zaciętej płycie. Krzyżujące się głosy rodziców falują, przybierają formy arii, kościelnych pieśni, wpadają w nieznośny rytm. Chłopiec jest pozbawiony własnego głosu, jakby nie był w stanie powiedzieć niczego poza tym, co wtłoczono mu do głowy.
Zajadany przez rodzinę posiłek jest trzydaniowy. Po pierwszym, czas na drugie. Tym razem słychać śpiewny i łagodny głos dziewczyny, która również nie mówi swoim głosem, lecz powtarza to, co z pewnością słyszała nie raz przy stole u siebie w domu – dziewczynki trzymają nogi razem, trzeba być porządnym, na świecie jest pełno złych ludzi, ale ja nie dam się wykorzystać. Nie ubrudź się, nie ubrudź się, nie ubrudź się.
Kopiec w swojej krótkiej, plastelinowej animacji opowiedziała bardzo wiele o przemocy wychowania – formowania młodych ludzi, wtłaczania im do głów rzeczy, które dźwięczą przez długi czas. Najdłużej te brudne i obmierzłe. Animatorka specjalnie wybrała słowa najbardziej raniące, bo te właśnie najmocniej zapadają w pamięć – tłuczą się potem w głowach przez całe życie, decydując o tym, czy „jestem zwycięzcą, jestem zwycięzcą, jestem pizdą, pizdą, pizdą, jestem zwycięską pizdą”, jak powtarza niczym w transie dorosły już bohater.
Celnym zabiegiem było wykorzystanie taśmy, która wije się w głowie bohatera i odtwarza przez całe życie zasłyszane od rodziców teksty. Te natomiast zaczynają szybować i falować, zamieniając w śpiew. Dzięki temu animacja przybiera formę musicalu, zamieniając przedstawioną sytuację w absurd i groteskę. „Własne śmieci” to film jednocześnie żartobliwy i wstrząsający – uzmysławiający wielką odpowiedzialność rodziców, a także beznadzieję ich położenia. Chyba nie ma ojca i matki, którzy nie wtłoczyliby swoim dzieciom do głów jakichś śmieci.
Komentarze (0)