Jak zwykle o tej porze roku spoglądamy w przyszłość, na to, co będziemy mogli obejrzeć w najbliższych 12 miesiącach. Co roku wydaje się, że przed nami czas wyjątkowy, pełen wybornych filmów. Niestety zazwyczaj niektóre z oczekiwanych filmów okazują się niewypałami. Nikt nam jednak nie odbierze nadziei. Tak samo jest w tym roku. Poniżej znajdziecie dwie listy – 10 najbardziej oczekiwanych przeze mnie filmów zagranicznych i 5 polskich. Których tytułów należy wypatrywać ze szczególną uwagą? Rzućcie okiem:
10 najbardziej oczekiwanych filmów zagranicznych:
1. Między nami żywiołami, reż. Peter Sohn
Nowa animacja Pixara? Biorę w ciemno, nawet jeśli ostatnio nie wszystko im wychodzi. Tym razem jednak pomysł zapowiada się pysznie, bo bohaterami uczyniono żywioły. Pomysł nieco przywodzi mi na myśl 'W głowie się nie mieści’, a wiadomo, że to najlepszy z możliwych wzorów.
2. Spider-Man: Across the Spider-Verse, reż. Joaquim Dos Santos, Kemp Powers
Kontynuacja jednej z najlepszych animacji ostatnich lat. Zapowiedź zwiastuje, że wszystkiego będzie więcej, mocniej i bardziej, a jakże dobrze to się rymuje z estetyką i opowiadaną historią. Już nie mogę się doczekać na tę wycieczkę po kolejnych wymiarach wraz z mnogimi wcieleniami Spider-Mana.
3. May/December, reż. Todd Haynes
Todd Haynes ponownie zabiera się za historię miłosną, choć inną od tej zaprezentowanej w wybitnym „Carol”. Tym razem opowiada o małżeństwie celebrytów, którzy muszą powrócić do czasów początku swojego romansu.
4. Zone of interest, reż. Jonathan Glazer
Glazer to autor jednego z bardziej enigmatycznych i zagadkowych filmów ostatnich lat – „Under the Skin”. To nietypowe kino science-fiction było na tyle frapujące, że cały świat wstrzymał oddech słysząc, że Glazer przygotowuje coś nowego. A jeszcze głębiej powietrza nabrali kinomani z Polski, bo Glazer kręcił właśnie w naszym kraju – w Oświęcimiu, bo podjął temat holokaustu.
5. Poor Things, reż. Yorgos Lanthimos
Jest Lanthimos, więc będzie dziwacznie. Historia ma się skoncentrować na kobiecie, która wróciła z martwych po tym, jak przeszczepiono jej mózg nienarodzonego dziecka… A to wszystko w stylu kina kostiumowego i z Emmą Stone w roli głównej.
6. Beau is Afraid, reż. Ari Aster
Pierwotnie film nosił tytuł „Disappointment Blvd.”. Zmienił się tytuł, ale wszystko inne jest po staremu – czyli Joaquin Phoenix w obsadzie i przesunięcie w stronę komedii. Pewnie bardzo niepokojącej, ale jednak komedii. Nic więcej o projekcie jak dotąd nie wiadomo. Ale przecież Aster dał się poznać z tak wielu dobrych stron, że to całkowicie wystarcza.
7. Barbie, reż. Greta Garwig
Film o Barbie w najciekawszych premierach roku? O tak – jeśli za kamerą stoi Greta Gerwig, scenariusz napisał Noah Baumbach, a role główne grają Margot Robbie i Ryan Gosling. Przypomnijcie sobie tylko, jak fantastyczne rzeczy uczyniono z wielką marką zabawkarską w „Lego: Przygoda”. Zwiastuny „Barbie” zapowiadają, że powstanie coś równie przewrotnego.
8. Oppenheimer, reż. Christopher Nolan
Wypełniona gwiazdami megaprodukcja o twórcy projektu Manhattan, w ramach którego utworzono pierwszą bombę atomową. Wszyscy zacierają ręce, by zobaczyć analogowe efekty specjalne wykorzystane przez Nolana w czasie produkcji filmu.
9. The Killer, reż. David Fincher
Fincher łączy siły ze scenarzystą „Siedem”. Do tego dawno nie widziany na ekranie Michael Fassbender w głównej roli. To nie wystarczy? No to dodam, że jest to adaptacja opowieści graficznej o mordercy, który przeżywa załamanie psychiczne.
10. Killers of Flower Moon, reż. Martin Scorsese
Nowy film Martina Scorsese. I w sumie tyle wystarczyłoby za uzasadnienie tego wyboru. Ale warto jeszcze dodać, że w główną rolę wcielił się Leonardo Di Caprio, a historia będzie dotyczyła tajemniczych morderstw na rdzennej ludności i toczącego się w tej sprawie śledztwa.
5 najbardziej oczekiwanych filmów polskich:
1. Minghun, reż. Jan P. Matuszyński
Po „Żeby nie było śladów” Matuszyński wziął się za radykalnie inny temat. Tym razem opowie o stracie i przełamywaniu kulturowych barier. Tytułowe „minghun” to japoński zwyczaj zaślubin dwójki zmarłych, w którym chce wziąć udział mężczyzna będący w żałobie po niedawnej stracie. Trzymam kciuki za premierę na którymś z dużych festiwali!
2. The Palace, reż. Roman Polański
Ponowne spotkanie po długich latach dwóch filmowych geniuszy, a prywatnie przyjaciół, czyli Romana Polańskiego i Jerzego Skolimowskiego. Pierwszy reżyseruje, drugi napisał scenariusz. Rzecz dzieje się w szwajcarskim hotelu, podczas wystawnego przyjęcia sylwestrowego roku 1999. Obsada puchnie od gwiazd.
3. Chłopi, reż. Dorota Kobiela
Po „Twoim Vincencie” Dorota Kobiela postanowiła w podobnym stylu zekranizować powieść Władysława Reymonta. Tym razem obraz jest stylizowany nie na obrazy Van Gogha, a polskie malarstwo realistyczne. Czy film okaże się podobnym przebojem?
4. Kos, reż. Paweł Maślona
Jacek Braciak w roli Tadeusza Kościuszki. Ale to nie ma być klasyczny film historyczny, lecz raczej fantazja na temat przeszłości i osoby Kościuszki. Obecność za kamerą Pawła Maślony, czyli autora komediowego „Ataku paniki”, zwiastuje mocny skręt w kino gatunkowe.
5. Biała odwaga, reż. Marcin Koszałka
Marcin Koszałka pracuje nad tym projektem od kilkunastu lat. Po wielu perturbacjach, głosach sprzeciwu i protestach, wszystko wskazuje na to, że film wreszcie zostanie ukończony. Temat wywołuje kontrowersje, bo dotyczy działalności Goralenvolk, podhalańskich kolaborantów doby II wojny światowej.
Komentarze (0)