Relacja – Nowe Horyzonty: Śmierć i pocieszenie

Tym razem o najgorszym filmie Nanniego Morettiego w jego karierze, feel-good movie o umieraniu i niskobudżetowym, pandemicznym horrorze od Bena Wheatleya.

Trzy piętra, reż. Nanni Moretti

To najgorszy film Nanniego Morettiego od dawna, przynajmniej od czasu, gdy zaczęto go zaliczać do czołówki europejskich autorów. Nie do końca wiadomo, jak do tego mogło dojść. Czy Moretti nie słyszał szelestu całkowicie nienaturalnych dialogów? Nie dostrzegł, że zachowanie bohaterów jest niedorzeczne? Czy autorski instynkt nie przestrzegł przed melodramatycznymi historiami? Ten film mógłby być rozciągnięty do wymiarów telenoweli i pokazywany w niedzielne popołudnia do rodzinnego obiadu. Czytaj dalej.

Wszystko poszło dobrze, reż. Francois Ozon

Rodzina wspólnie pokonuje przeciwności losu, by na koniec usłyszeć, że „wszystko poszło dobrze”. Film Ozona do złudzenia przypomina słodko-gorzki feel-good movie. Problem w tym, że opowiada o trudach starości i problemie eutanazji. Film na poprawę humoru o śmierci? Takie rzeczy tylko we Francji! Czytaj dalej.

Na ziemi, reż. Ben Wheately

Stroboskopy, dziwaczne dźwięki i psychodeliczne wizualizacje – okazuje się, że tyle wystarczy, by stworzyć intrygujące kino grozy. „Na ziemi” to niskobudżetowy, pandemiczny horror, w którzy pożeniono ludowy folklor z psychodelią i horrorem naukowym. Efekt może nie jest odkrywczy czy powalający, ale co najmniej na tyle zadowalający, by mieć obawę przed wejściem do lasu. Kluczem był minimalizm – główną część obsady stanowią cztery osoby, reszta to las, kilka lamp, głośników i namiotów. Z takiego materiału wyczarowano na naszych oczach niepokojącą opowieść o krańcu nauki i początku szaleństwa. To lekcja szczególnie ważna w czasie pandemii, podczas której rozgrywa się akcja filmu. Jego największą zaletą jest chyba to, że wcale nie ma zamiaru straszyć konwencjonalnymi rozwiązaniami kina grozy – obrzydliwością czy jump-scare’ami – raczej wchodzi pod skórę niepokojącą atmosferą, pulsującymi światłami i wirującymi obrazami. Jednocześnie udało się reżyserowi stworzyć spójny świat, rządzony swoimi zasadami, które pozostają tajemnicą, kreującą niesamowitą atmosferę.

Ocena: 6/10