Najlepsze filmy zagraniczne 2024 roku

Dwa arcydzieła, kilka filmów nie z tej ziemi, zaskoczenia, proroctwa i całkowite szaleństwa – na korcie, w willi rosyjskich oligarchów, na siłowni, odległej planecie, a nawet w naszych ciałach. Mijający rok przyniósł wiele wzruszeń, przemyśleń i artystycznych zachwytów. Dawno nie było tak dobrego sezonu. Roku, w którym kilku twórców urosło do rangi gigantów (Villeneuve, Baker, Glazer), inni na dobre zagościli w naszej świadomości (Fargeat, Glass, Triet). O tym jak dobry to był rok zaświadczają filmy, które nie zmieścili się w Złotej dziesiątce – genialna satyra Radu Judego, ironiczne i ciepłe jednocześnie „Przesilenie zimowe”, intelektualnie i emocjonalnie porażający „Pies i robot” czy wwiercająca się w głowę jak pewien przebój Ushera „Anatomia upadku”. Na nowy rok należałoby sobie życzyć, by nadchodzący sezon nie był gorszy od mijającego.

Najlepszy film bez szans na dystrybucję: Aggro Dr1ft, reż. Harmony Korine

Najlepszy serial: 'The Bear s03′.

Złota dziesiątka:

1. Diuna. Część 2, reż. Denis Villeneuve

Nie ma wątpliwości, że to dzieło na miarę – nie wiem – dzisiejszego 'Władcy Pierścieni’, 'Gwiezdnych wojen’ czy 'Odysei Kosmicznej’. Ten film utorował całej serii 'Diuny’ drogę do najpiękniejszych kart historii kina. Kina, rzecz jasna, epickiego, widowiskowego, rozumianego jako spektakl, fantazję, orgię wyobraźni. Kina, które przekracza kolejne granice. Bo nie mam wątpliwości, że Denis Villeneuve przekroczył tym filmem kilka granic, stworzył po prostu dzieło w skali, której jeszcze nie było. Czytaj dalej.

2. Strefa interesów, reż. Jonathan Glazer

Jest to kino wielkie. Choć malutkie. Minimalistyczne wręcz do granic. Praktycznie bez fabuły, niemal w jednej przestrzeni, z ograniczoną liczbą dialogów. Jednocześnie jest to dzieło, które rozsadza pojęcie kina. Bo kreuje kilka światów równoległych – ustanawia piekło zaraz obok raju; tworzy rzeczywistość tak dosłowną, że aż niemożliwą; to co widoczne zamienia w znaczenie, które rozpływa się w powietrzu. A to wszystko za pomocą środków więcej niż skromnych – pozakadrowym dźwiękiem, scenografią, kompozycją kadrów, celnym słowem, a nawet choreografią aktorów, poruszających się po domu bohaterów. Czytaj dalej.

3. Substancja, reż. Coralie Fargeat

Takiego filmu nie powstydziliby się bracia Grimm. Oczywiście, gdyby robili filmy. I żyli dzisiaj. I wyznawali kult Davida Cronenberga. Film Fargeat jest bowiem miksem najważniejszych, klasycznych bajek. Ale nie w uładzonej wersji z kart książek dla dzieci, ale tych mrocznych, pełnych krwi, posoki i terroru. Czytaj dalej.

4. Anora, reż. Sean Baker

To film pozornie błahy, pozornie prosty, pozornie rozrywkowy. A tyle w nim siedzi warstw, emocji, znaczeń, kontekstów i wymiarów współczesności, że głowa mała. I na tym właśnie polega dobre kino – że doświadczasz całkowitej immersji, zapadasz się w to, co na ekranie, współodczuwasz, wręcz zatracasz, świetnie się przy tym bawiąc. A wychodzisz z seansu z zawrotami głowy od myśli, które ci kołaczą po tym, co zobaczyłeś. Czytaj dalej.

5. Dziki robot, Chris Sanders

Cudowne wizualnie, w niesamowitym tempie, nadziane pomysłami. A do tego zwyczajnie mądre i piękne. Łzy same lecą do oczu.

6. Bulion i inne namiętności, reż. Anh Hung Tran

Nigdy bym nie pomyślał, że kiedykolwiek wzruszę się, patrząc, jak ktoś je. A jednak. Przydarzyło mi się to podczas seansu „Bulionu…”, jedzenie bowiem nie jest tu tylko zapełnianiem żołądka, to coś o wiele, wiele ważniejszego. Ale także, a może przede wszystkim – przyjemniejszego. Czytaj dalej.

7. Civil War, reż. Alex Garland

Długo się zastanawiałem, na czym polega fenomen tego filmu. Co sprawia, że tak bardzo działa? Wydaje mi się ostatecznie, że udało się Garlandowi zgrać kilka kwestii. Po pierwsze – koncept. Uwielbiam historie z niedalekiej przyszłości, które na pierwszy rzut oka wydają się tak nieprawdopodobne, ale na drugi – przerażająco trafne. I nie chodzi nawet o to, że wojna domowa w USA wisi w powietrzu (bo nie), ale wizja Garlanda to przecież hiperbola współczesnych konfliktów społeczno-politycznych. Hiperbola niezwykle atrakcyjna również pod względem widowiskowym. Czytaj dalej.

8. Challengers, reż. Luca Guadagnino

Guadagnino ewidentnie postanowił brać kolejne konwencje gatunkowe i wywracać je na drugą stronę. Testować ich pojemność. Tym razem wziął na warsztat film sportowy, który zabarwił miłosnym trójkątem. I choć przez długi czas mogłoby się wydawać, że na pierwszy plan wychodzi wątek melodramatyczny, to tak naprawdę rzecz jest o tenisie. Czytaj dalej.

9. Love Lies Bleeding, reż. Rose Glass

Ten film rozrasta się, pęcznieje, nabiera masy jak mięśnie kulturystki pod wpływem sterydów. Zaczyna się niepozornie, choć od samego początku – stylowo. Ekran zalewa czerń przecinana neonowymi czerwieniami, zieleniami i błękitami. Nie ma wątpliwości – jesteśmy w latach 80. filtrowanych przez ówczesne filmy. W pierwszych scenach odwiedzamy siłownię pełną spoconych ciał osiłków przypominające ówczesnych gwiazdorów kina akcji i strzelnice okupowaną przez fanów „Szklanej pułapki”. To świat, w którym mogliby zamieszkać Rambo wraz z Rockym, ale to nie rozsadzeni mięśniami mężczyźni będą odgrywać w tym filmie pierwszoplanową rolę. Rose Glass odwraca zasady kina lat 80., to kobiety mogą pochwalić się największymi mięśniami, a mężczyźni to żałośni damscy bokserzy. Czytaj dalej.

10. Obsesja, reż. Todd Haynes

Delikatne rozmycie obrazu sprawia, że cała filmowa rzeczywistość wydaje się zrobiona z pluszu. Jakby niczym nie różniła się od nielicznych rekwizytów i dekoracji w telewizyjnym atelier. Jakby była równie sztuczna, jak frontalnie ustawieni do kamery aktorzy i daleka od realizmu jak wystudiowane kadry. Można odnieść wrażenie, że bohaterowie „Obsesji” ani na moment nie wychodzili poza plan filmowy. Emfaza i nadmierny dramatyzm nieustannie podkreślają ironiczny stosunek twórcy do tego, o czym opowiada. Tłumiony, lekko tylko rysujący się na twarzy zastygłej w udawanej powadze śmiech reżysera sprawia, że świat przedstawiony chwieje się i rozpada. Czytaj dalej.

Srebrna dziesiątka:

11. Przesilenie zimowe, reż. Alexander Payne

12. Nie obiecujcie sobie zbyt wiele po końcu świata, reż. Radu Jude

13. Pies i robot, reż. Pablo Berger

14. Perfect Days, reż. Wim Wenders

15. Anatomia upadku, reż. Justine Triet

16. Dobrzy nieznajomi, reż. Andrew Haigh

17. Prawdziwy ból, reż. Jessie Eisenberg

18. Powoli, reż. Marija Kavtaradze

19. Czerwone niebo, reż. Christian Petzold

Brązowa dziesiątka:

20. Moje ulubione ciasto, reż. Maryam Moghadam, Behtash Sanaeeha

21. Wybraniec, reż. Ali Abbas

22. I Saw The TV Glow, reż. Jane Schoenbrun

23. Kneecap. Hip-hopowa rewolucja, reż. Rich Peppiatt

24. Cztery córki, reż. Kaouther Ben Hania

25. Amerykańska fikcja, reż. Cord Jefferson

26. Bękart, reż. Nikolaj Arcel

27. Armand, reż. Halfdan Ullmann Tøndel

28. Monster, reż. Hirokazu Koreeda

29. Chłopiec i czapla, reż. Hayao Miyazaki

30. Kąpiel diabła, reż. Severin Fiala, Veronika Franz

Godne uwagi:

31. Biedne istoty, reż. Jorgos Lanthimos

32. Konklawe, reż. Edward Berger

33. W głowie się nie mieści 2, reż. Kelsey Mann

34. Bracia ze stali, reż. Sean Durkin

35. Totem, reż. Lila Aviles

36. Orion i ciemność, reż. Sean Charmatz

37. La Chimera, reż. Alice Rohrwacher

Bez szału:

38. Joker. Folie a Deux, reż. Todd Philips

39. Heretic, reż. Scott Beck, Bryan Woods

40. Kaskader, reż. David Leitch

41. Rodzaje życzliwości, reż. Jorgos Lanthimos

42. Wicked, reż. Jon M. Chu

43. Dziki diament, reż. Agathe Riedinger

44. Obcy: Romulus, reż. Fede Alvarez

45. Kod zła, reż. Osgood Perkins

46. Dahomej, reż. Mati Diop

47. Opadające liście, reż. Aki Kaurismaki

48. Trzy kilometry do końca świata, reż. Emanuel Parvu

49. Ministerstwo Niebezpiecznych Drani, reż. Guy Ritchie

50. Śnieżne bractwo, reż. J.A. Bayona

51. Lee. Na własne oczy, reż. Ellen Kuras

52. Zła nie ma, reż. Ryusuke Hamaguchi

53. Ciche miejsce. Dzień pierwszy, reż. Michael Sarnoski

54. Beetlejuice, Beetlejuice, reż. Tim Burton

55. Samotne wilki, reż. Jon Watts

Tak złe, że aż dobre i po prostu złe:

56. Ostatnie lato, reż. Catherine Breillat

57. Club Zero, reż. Jessica Hausner

58. Horyzont. Rozdział 1, reż. Kevin Costner

59. Pierwszy gol, reż. Taika Waititi

60. Priscilla, reż. Sofia Coppola

61. Gladiator II, reż. Ridley Scott

62. Marcello Mio, reż. Christophe Honore

63. Bestia, reż. Bernardo Bonello

64. The Old Oak, reż. Ken Loach

65. Pogromcy duchów. Imperium lodu, reż. Gil Kenan