Najlepsze filmy XXI wieku

Niedawno BBC ogłosiło listę najlepszych filmów XXI wieku. Znalazło się na niej wiele znakomitych tytułów, ale równie spora część z nich spotkała się z powszechnym zdziwieniem. Polska blogosfera filmowa postanowiła więc stworzyć własny ranking. Zostałem zaproszony do tego projektu, w którym z przyjemnością biorę udział. Choć rankingi wszelkiej maści są zawsze generatorami sporów i dyskusji, to od samego zestawienia ciekawsze bywają właśnie owe różnice zdań. To samo jest celem niniejszego rankingu. Można go również potraktować jako listę must-see – filmów, które każdy miłośnik kina zwyczajnie powinien znać. Szukasz więc filmu na wieczór? Może znajdziesz na tej liście coś dla siebie.

Reguły były bezlitosne – musieliśmy podać jedynie 30 tytułów – dlatego nie znalazło się tu miejsce na wiele znakomitych filmów. Moja skrócona lista dzieł, które brałem pod uwagę, tworząc to zestawienie, obejmowała 200 tytułów. Nieobecność każdego z nich boli bardzo mocno. Nie przywiązuje się natomiast do miejsc na liście. Wszystkie filmy, które się na niej znalazły, odznaczają się podobnie wysokim poziomem, spokojnie więc można byłoby je poukładać w inny sposób. Na honorowym, 30 miejscu, znalazł się reprezentant rodzimej kinematografii, film, który niekoniecznie jest najlepszym polskim dziełem tego okresu, ale w swoim czasie zrobił na mnie największe wrażenie i każdy jego seans przeżywam bardziej niż niejeden horror. Krótkie wytłumaczenia moich decyzji umieściłem pod tytułami filmów z pierwszej 10. To zestawienie jest również dowodem na zawodność ludzkiej pamięci. Zdecydowana większość umieszczonych tu filmów miała swoją premierę w drugiej dekadzie XXI wieku, co wcale nie oznacza, że była ona lepsza niż pierwsza. Wspomnienia związane z niektórymi filmami z początku wieku, oglądanymi piętnaście lat temu, zwyczaje się zatarły i nie miały szans z pamięcią o dziełach oglądanych względnie niedawno.

Nie pozostaje więc nic innego, jak zaprosić Was do zapoznania się z moją listą. Co o niej myślicie? Z którymi pozycjami się zgadzacie, a z którymi nie? Jakich tytułów Wam brakuje? Jak wyglądałaby Wasza 30? Jestem niezwykle ciekawy Waszych komentarzy!

30. Plac Zbawiciela (2006), reż. Joanna Kos-Krauze, Krzysztof Krauze

Plac-Zbawiciela

29. Kieł (2009), reż. Yorgos Lanthimos

Kieł

28. Polowanie (2012), reż. Thomas Vinterberg

Polowanie
27. Wielkie piękno (2013), reż. Paolo Sorrentino

wielkie-piekno
26. Rzeź (2011), reż. Roman Polański

rzez
25. Gomorra (2008), reż. Matteo Garrone

gomorra
24. Birdman (2013), reż. Alejandro Gonzalez Inarritu

birdman
23. Mad Max: Na drodze gniewu (2015), reż. George Miller

mad-max
22. Spring Breakers (2012), reż. Harmony Korine

spring-breakers
21. Co wiesz o Elly? (2009), reż. Asghar Farhadi

co-wiesz-o-elly
20. Holy Motors (2012), reż. Leos Carax

holy-motors
19. The Social Network (2010), reż. David Fincher

The Social Network

18. Walc z Baszirem (2008), reż. Ari Folman

walc-z-baszirem
17. Prorok (2009), reż. Jacques Audiard

prorok
16. Głód (2008), reż. Steve McQueen

glod
15. W głowie się nie mieści (2015), reż. Pete Docter

W-Głowie-Się-Nie-Mieści
14. Turysta (2014), reż. Ruben Ostlund

Turysta
13. Koń turyński (2011), reż. Bela Tarr

kon-turynski
12. Drive (2011), reż. Nicolas Winding Refn

drive
11. Miłość (2012), reż. Michael Haneke

milosc
10. Bękarty wojny (2009), reż. Quentin Tarantino

bekarty-wojny

Zdecydowanie najlepszy film Tarantino od czasu „Pulp Fiction”. Wzór z Sevre dla kina postmodernistycznego, bawiącego się historią. W tym filmie udało się wszystko, a poszczególne sceny na trwałe zapisały się w historii kina i powszechnej świadomości. Kto z Was nie grał choćby w „Bękarty” – grę towarzyską z naklejanymi na czoło karteczkami, wyjętej prosto z tego właśnie filmu?

9. Aż poleje się krew (2007), reż. Paul Thomas Anderson

az-poleje-sie-krew

Epickie, monumentalne dzieło opowiadające o słabościach, ciągnących ludzi na dno. Być może nie nakręcono w XXI wieku filmu tak głęboko i bezlitośnie zaglądającego w otchłań ludzkiej chciwości i bezwzględności, bez umoralniającego zacięcia. Skończone arcydzieło, doskonałe na płaszczyźnie aktorskiej, wizualnej, scenariuszowej i koncepcyjnej.

8. To nie jest kraj dla starych ludzi (2007), reż. bracia Coen

to-nie-jest-kraj-dla-starych-ludzi

Najlepszy amerykański film XXI wieku (obok, rzecz jasna, „Mulholland Drive”) – wyznaczył nowe ścieżki rozwoju tamtejszej kinematografii, przedstawił nowe standardy, zademonstrował, jak mieszać „pulpę” z kinem moralnej doniosłości. To również znakomity przykład współczesnej adaptacji, prowadzenia narracji, ambitnego kina dla szerokiej widowni. Ściska gardło i na zawsze pozostaje w pamięci.

7. Biała wstążka (2009), reż. Michael Haneke

biala-wstazka

Film być może najważniejszego twórcy XXI wieku, którego każdy kolejny film jest dziełem spełnionym i długo oczekiwanym – wystarczy przypomnieć takie filmy stworzone po 2000 roku jak „Ukryte”, „Pianistka” czy „Miłość”. „Biała wstążka” niekoniecznie jest najlepszym z nich, ale na pewno najbardziej wstrząsającym i przenikliwym. Nie można przejść obok niego obojętnie, jest również znakomitym studium z antropologii historycznej, tropiącym drobne zwiastuny rodzącego się powoli faszyzmu.

6. Scena zbrodni (2012), reż. Joshua Oppenheimer

scena-zbrodni

Bezsprzecznie najbardziej wstrząsający film XXI wieku i zarazem najlepszy film dokumentalny. Oppenheimer w odkrywczy i na wskroś oryginalny sposób przybliżył indonezyjskie zbrodnie ludobójstwa. Do realizacji filmu zaprosił samych morderców, którzy wciąż są traktowani w swoim kraju jak bohaterowie. Postawił ich przed kamerą i kazał odtworzyć brutalne sceny zbrodni, które rekonstruowali z przyjemnością. Chyba nie da się podejść bliżej do jądra ciemności.

5. Sieranevada (2016), reż. Cristi Puiu

sieranevada

Arcydzieło i zwieńczenie rumuńskiej nowej fali. Tamtejsi twórcy zasłynęli dzięki swojej wrażliwości na realizm, który doprowadzili do perfekcji. „Sieranevada” to dzieło ekstremalne. Trzygodzinny zapis w czasie rzeczywistym jednego spotkania rodzinnego w małym, zatłoczonym mieszkaniu. Mają w nim miejsce wydarzenia tak zwyczajne, że aż nieprawdopodobne. To nie tylko wiwisekcja współczesnej rodziny, ale przenikliwy komentarz do rumuńskiego społeczeństwa, które, jak się okazuje, cierpi na podobne choroby jak nasze. Więcej o filmie przeczytacie w relacji z Nowych Horyzontów.

4. Syn Szawła (2015), reż. Laszlo Nemes

Syn-Szawła

Kino humanistyczne, rozgrywające się w świecie, gdzie człowiek został całkowicie pozbawiony znaczenia i godności. Jeszcze nikt wcześniej nie opowiadał tak o Holocauście, nie podszedł tak blisko i w tak realistyczny sposób nie przedstawił pieców krematoryjnych, przerażonych ofiar i członków Sonderkommando. Mimo to, twórcy nie zrezygnowali z rozpalenia w tej ponurej ciemności lampki nadziei, którą okazała się ludzka niedoskonałość i irracjonalizm. Więcej o filmie przeczytacie w recenzji.

3. Życie Adeli (2013), reż. Abdellatif Kechiche

zycie-adeli

Są filmy zachwycające formalną oryginalnością, rozmachem, niespotykanym punktem widzenia czy realizacyjną sprawnością. „Życie Adeli” jest arcydziełem mącenia w emocjach – jest wybitnym dziełem kina uczuciowego, które nie zbliża się w żadnym razie do melodramatu. Długie, rozbudowane i niezwykle realistyczne sceny lesbijskiego seksu, które najczęściej były przedmiotem dyskusji przy okazji omawiania tego filmu, nie są tu jedynie pikantnym dodatkiem, lecz ważnym elementem podbijającym i tak szczytujące już emocje. Widzowie są bezsilni wobec przedstawionej banalnej i szczeniackiej, mogłoby się wydawać, historii miłosnego zauroczenia i wielkiego dramatu, który się z nią skrywa.

2. Rozstanie (2011), reż. Asghar Farhadi

rozstanie

Farhadi mógłby być chirurgiem. Każdy jego film jest oparty na niezwykle precyzyjnym scenariuszu, który mimo swojej pozornej banalności wciąga niczym wytrawny kryminał. Najdoskonalszym jego dziełem jest bez wątpienia właśnie „Rozstanie”, które wprowadziło go na salony światowego kina i uczyniło niekwestionowanym mistrzem współczesnego filmu. Jego obrazy ogląda się niczym najlepsze kino gatunkowe, z którego rozwiązań bardzo subtelnie korzysta, ale ich celem nigdy nie jest dostarczenie prostej rozrywki, lecz roztrząsanie doniosłych problemów moralnych, społecznych i międzyludzkich.

1. Mulholland Drive (2001), reż. David Lynch

mulholland-drive

Film, który miał swoją premierę już w XXI wieku, lecz symbolicznie zakończył okres kina lat 90. Jest bez wątpienia ukoronowaniem kina meandrycznego, eksperymentującego z narracją, wikłającego fabułę, ukazującego płynność ludzkich tożsamości, zgubny wpływ snucia opowieści, ciemne zakamarki ludzkiego umysłu i serca. Wszystko to podane jest w niezwykle oryginalnym i rozpoznawalnym stylu gęstego i mrocznego postmodernizmu Davida Lyncha. „Mulholland Drive” to opus magnum tego być może najważniejszego twórcy lat 90. Trudno powiedzieć, czy faktycznie jest to najlepszy dotychczas film XXI wieku, ale z perspektywy lat wciąż przedstawia się oryginalnie i niezwykle intrygująco. Choć tego typu kino wydaje się należeć do zamkniętego rozdziału w historii kina, to wciąż oddziałuje na wyobraźnie kolejnych pokoleń.