Przedostatni dzień festiwalu przyniósł filmy diametralnie od siebie różne: włoską baśń o społecznych niesprawiedliwościach, hiszpański autorski thriller, rumuński eksperyment o ciele, francuską parodię kina gangsterskiego i brytyjską historię seryjnego mordercy. Okazało się, że wśród wielu bohaterów tych filmów najciekawszymi okazali się szczęśliwi i marzyciele.
Szczęśliwy Lazzaro, reż. Alice Rohrwacher
Rzecz dzieje się niby na włoskiej prowincji, ale równie dobrze mogłaby w mitycznej krainie. Czas akcji jest równie problematyczny i najlepiej uznać, że w Inviolacie czas się po prostu zatrzymał, utknął gdzieś między latami 70. a końcówką 90. XX wieku. Właśnie z tym nadromadzeniu subtelnych niedopowiedzeń, drobnych sugestii i małych cudów Rohrwacher konstruuje świat przedstawiony filmu, sytuujący się gdzieś pomiędzy czułym realizmem magicznym a krytyką społeczną. Czytaj dalej.
Wszyscy wiedzą, reż. Asghar Farhadi
Filmy Farhadiego zawsze opowiadały o rodzinnych problemach, jednak ich wydźwięk wykraczał daleko poza spory domowników. Były głęboką analizą irańskiego społeczeństwa, albo opowiadały o uniwersalnych lękach i tęsknotach. „Wszyscy wiedzą” na pierwszy rzut oka nie różni się od nich. Ponownie wchodzimy z butami w cudze życie, które otwiera przed nami swoje tajemnice. Jednak tym razem ostateczny wydźwięk całości nie ma już takiego ciężaru. Czytaj więcej.
Touch me not, reż. Adina Pintillie
Złoty Niedźwiedź tegorocznego festiwalu w Berlinie okazał się pseudo-artystyczną wydmuszką. Ma ambitne cele, ciekawy punkt wyjścia, ale kompletnie nietrafioną formę, która zamienia całość w niestrawny, sztuczny, trącący fałszem bełkot. I piszę to nie tylko dlatego, że nie lubię psychoanalizy, tym bardziej, gdy traktuje się ją w tak powierzchowny sposób, jako uniwersalny klucz do rozwiązywania każdego problemu z ludzką psychiką. Czytaj dalej.
The World is Yours, reż. Romain Gavras
Film rozpoczyna się jak klasyczny film gangsterski. Jest podparyski półświatek, jest handel narkotykami, gang złodziejek i para facetów, kombinujących, jak zgarnąć gruby hajs. Na pierwszy rzut oka wszystko jest na swoim miejscu, ale dość szybko można odnieść wrażenie, że coś w tej układance się nie zgadza. „The World is Yours” okazuje się ostatecznie pełną humoru parodią gatunku, przełamaną jednak sporą dawką melancholii, goryczy i nienachlanie krytycznego spojrzenia na współczesność. Czytaj dalej.
Pod ciemnymi gwiazdami, reż. Michael Pearce
W małym nadmorskim miasteczku grasuje bestia. Właśnie zamordowała swoją czwartą ofiarę. Gdy cała społeczność żyje w strachu, Moll przeżywa swoje najlepsze chwile w życiu. Właśnie poznała mężczyznę, w którym od razu zakochuje się po uszy. Para pasuje do siebie, w obojgu drzemie podobne dzikie zwierze, przez co całe życie mają kłopoty, a dziś znajdują się na cenzurowanym. Ich największe problemy zaczynają się wtedy, gdy Pascal zostaje wpisany na policyjną listę potencjalnych morderców. Czytaj dalej.
Komentarze (0)