Bardzo aktualny, bardzo polityczny, bardzo trafny, ale przede wszystkim bardzo śmieszny komentarz do tego, co dzieje się obecnie w Polsce. W tej prostej i krótkiej, bo dziewięciominutowej historii znalazło się miejsce na krakowski smog, sprzeczności polskiej narodowej dumy, odzież patriotyczną, fake newsy, katastrofę smoleńską, a na koniec nawet na kosmitów.
Jest, oczywiście, również tytułowy Chrystus Narodu, czyli miejscowy dres, plujący na chodnik i oglądający się za dziewczynami, który w chwilach najwyższej wagi państwowej – jak rozbicie samolotu-zabawki w barwach biało-czerwonych – jest wzywany przez starsze kobiety z obowiązkowym beretem z antenką. Jest fantazją na temat polskiej wersji superbohatera z nieodłączną, powiewającą pelerynką, a może raczej groźnego antybohatera – no właśnie, to wszystko bowiem kwestia politycznych sympatii, co zresztą Drzewicka znakomicie wypunktowuje. Jej Chrystus Narodu dla części społeczeństwa jest ostatnią nadzieją na zaprowadzenie w kraju porządku, ale dla nie mniejszej grupy Polaków przypomina raczej zwykłego młodzieńca owładniętego źle zrozumianym patriotyzmem. W tej kreskówkowej postaci da się więc zobaczyć zarówno wewnętrzne konflikty naszego społeczeństwa, jak i rozbicie rodzimej sceny politycznej.
Być może w „Chrystusie Narodu” nie znajdziemy wyjątkowo głębokich socjologicznych analiz, bo Drzewicka skoncentrowała się na najbardziej jaskrawych i powszechnych narodowych fantazmatach. Mimo to nie można odmówić jej trafności i społecznej wrażliwości. Największym walorem filmu jest bowiem umiejętność przekucia lekkiego, ale jednocześnie ciętego i zjadliwego humoru w krytyczny komentarz do paradoksów rodzimej odmiany patriotyzmu, dla którego ważniejsze są abstrakcyjne spory ideologiczne, niż doraźne rozwiązywanie problemów, na przykład smogu. W kilku prostych, wyjątkowo śmiesznych scenach, animatorka przedstawiła kilka spotykanych na co dzień mechanizmów, wpychających całe nasze społeczeństwo w ramiona szaleństwa, nie pomijając tego, za które odpowiedzialne są mnożące się obecnie teorie spiskowe.
Komentarze (0)