5 filmów, dla których warto wybrać się na Hommage á Kieślowski w Sokołowsku

Hommage á Kieślowski w Sokołowsku to festiwal wyjątkowy, bo poświęcony pamięci jednego twórcy, również wyjątkowego – Krzysztofa Kieślowskiego. Ale podczas jego trwania można zobaczyć nie tylko filmy autora „Dekalogu”, a także dzieła mające mniejszy lub większy związek z jego twórczością i wrażliwością. W tym roku będzie można zobaczyć między innymi wybrane filmy ostatniego sezonu polskiego kina, najciekawsze nowe polskie dokumenty i sprawdzić, co piszczy u naszych południowych sąsiadów, Czechów. Wybrałem 5 filmów, dla których warto wybrać się do Sokołowska.

Trzy kolory: Czerwony, reż. Krzysztof Kieślowski

Nie może być tego zestawienia bez dzieła mistrza. Akurat w tym roku przypada 25-lecie powstania najlepszego filmu z jego sławnej trylogii, więc organizatorzy festiwalu postanowili tę rocznicę uczcić. To znakomita okazja, by odświeżyć sobie ten film, albo (ale głośno się do tego nie przyznawajcie) zobaczyć go po raz pierwszy.

Mowa ptaków, reż. Xawery Żuławski

Film Żuławskiego jest jak kolorowe, rozwrzeszczane ptactwo, w którego świergocie da się usłyszeć rozmowę: z literaturą, kinem, historią i współczesnością Polski, w końcu: ojca z synem. Mieszają się głosy: niski, bezczelnie sięgający do popkultury, z wysokim, pełnym erudycyjnych zapożyczeń z kanonu. Jest i proza, i poezja.  Jest głośno i donośnie, ale bywa również cicho i melancholijnie. Jest i śmieszno, i straszno, kak tigra jebat. Oto Polska właśnie. Czytaj dalej.

Varda by Agnes, reż. Agnes Varda

Ostatni film legendy światowego kina – Agnes Vardy. Dzieło będący zarazem podsumowaniem jej artystycznego życia i destylatem jej niepodrabialnego stylu, na który składa się dokumentalny realizm, eseistyczna forma i mania zbieractwa. W Sokołowsku pokazowi towarzyszyć będzie lekcja kina przeznaczona dla szkół. Jak uczyć się kina, to tylko od najlepszych!

Jutro czeka nas długi dzień, reż. Paweł Wysoczański

Dokument Wysoczańskiego ma w sobie coś mistycznego, a zarazem synkretycznego. Dotyka bowiem tajemnic różnych wyznań i poszukuje w nich tego, co najistotniejsze, czyli istoty dobra. Udało mu się to osiągnąć zwykłymi, dokumentalnymi metodami długiej, cierpliwej obserwacji – w filmie nie ma żadnej filozoficznej pretensji, a tym bardziej niepotrzebnej dewocji. Jest za to wyjątkowa bohaterka i jej niesamowite życie. Czytaj dalej.

Jan Palach, Robert Sedlacek

Film pokazany w sekcji „Focus na Czechy”, w którym będzie można zapoznać się zarówno z najnowszymi czeskimi komediami, jak i z tytułami odkrywającymi wielką historię. „Jan Palach” reprezentuje tę drugą grupę. Sedlacek podjął jeden z najmroczniejszych wątków powojennej historii Czech, czyli samospalenie praskiego studenta w ramach protestu przeciwko wjazdowi wojsk Radzieckich na teren Czechosłowacji w 1968 roku.