Ostatnie sprawozdanie z Festiwalu w Gdyni przyniosło dwa filmy, które opowiadają o swoich bohaterów z niezwykłą czułością. „Ostatni komers” w ten sposób mówi o młodych ludziach, natomiast „Amatorzy” o nieprofesjonalnych aktorach z niepełnosprawnością umysłową. To właśnie ta twórcza wrażliwość zadecydowała o wyjątkowości obu projektów.

Ostatni komers, reż. Dawid Nickel

W polskim kinie pojawia się niewiele filmów o młodych ludziach – ich życiu, pragnieniach, oczekiwaniach i spojrzeniu na otaczający ich świat. A jeszcze mniej jest filmów o młodych ludziach, pod którymi młodzi ludzie by się podpisali. „Ostatni komers” tę lukę zapełnia – to film opowiadający o młodych ludziach ich językiem, wiarygodnie, a przy tym z czułością. Czytaj dalej.

Amatorzy, reż. Iwona Siekierzyńska

Iwona Siekierzyńska po wielu latach od swojego telewizyjnego debiutu – „Moich pieczonych kurczaków” – powraca do robienia filmów. Tym razem nie interesują ją budki z gastronomią, mali przedsiębiorcy, ani rodzinne konflikty. Tym razem opowiada o procesie tworzenia – procesie szczególnym, bo w środowisku aktorów niepełnosprawnych umysłowo. „Amatorzy” to empatyczna, rozgrzewająca serca opowieść o pięknie tworzenia i trudach zrozumienia cudzej odmienności. A przy tym całkowicie pozbawiona czułostkowości i emocjonalnego terroru. Czytaj dalej.