Tegorocznej edycji Nowych Horyzontów niestety nie można zaliczyć do najlepszych. Wśród selekcji zabrakło filmu, który by naprawdę zachwycił, odbiegałby poziomem od pozostałych, zapisałby się w pamięci na lata. Nie oznacza to, że nie było dobrych filmów. Były i to co najmniej kilkanaście. Spośród nich wyłoniłem najlepszą 10.
1. Pięć diabłów, reż. Lea Mysius
Lea Mysius to młodziutka, niezwykle zdolna scenarzystka i reżyserka, która ma zmysł do kreowania nietypowego klimatu i przewracania na drugą stronę gatunkowych zasad. Tym razem zabawiła się horrorem, który nieoczekiwanie zamienia się w złożoną historię miłosną. Czytaj dalej.
2. Prześwietlenie, reż. Cristian Mungiu
Rumuńska prowincja, lasy pełne niedźwiedzi, brak pracy i perspektyw. Są za to imigranci zarobkowi ze Sri Lanki, którzy nagle dają lokalnej społeczności nowy sens życia – pragnienie, by wyrzucić obcych z ich ziemi. Mungiu kolejny raz prześwietla rumuńskie społeczeństwo, nie mając dla własnych krajach za wiele sympatii. Czytaj dalej.
3. Blisko, reż. Lukas Dhont
„Blisko” to czuły i delikatny film o czułości i delikatności. Dhont, który dał się już poznać od tej samej strony debiutancką „Girl”, trzyma się blisko bohaterów, jest uważny i cierpliwy. Szczególnie dba o wiarygodność emocji, ani przez chwilę jednak nie popadając w uczuciowy szantaż. Czytaj dalej.
4. Alcarras, reż. Carla Simon
„Alcarras” to kino rozgrzane słońcem i pachnące brzoskwiniami. Po seansie pozostawia jednak cierpki posmak. To przykład filmu, w którym można się rozgościć, poczuć na własnej skórze, przez dwie godziny przenieść się do innego świata i czuć go wraz z bohaterami. Jednocześnie to dzieło, które uwiera – stawia gorzką diagnozę na temat współczesności. Czytaj dalej.
5. Sundown, reż. Michel Franco
Zazwyczaj mi nie po drodze z filmami Michela Franco. Albo są zbył dosłowne, efekciarskie, jak „Nowy porządek”, albo zbył fabularnie wydumane jak „Córki Abril” czy nazbyt minimalistyczne, graniczące z banałem jak w „Opiekunie”. Sam się więc zdziwiłem, że „Sundown” naprawdę mi się podobało. Choć na pierwszy rzut oka sporo tu z wcześniejszych filmów Meksykanina. Czytaj dalej.
6. Podejrzana, reż. Park Chan-wook
W jaki sposób ożywić zesztywniały gatunek? Na przykład zamieniając go w inny. Tak właśnie uczynił Park Chan-wook, który nakręcił rasowy melodramat, ale dla niepoznaki przebrał go za kryminał. W ten sposób dostaliśmy zarówno wciągającą zagadkę morderstwa oraz całą gamę miłosnych emocji. Czytaj dalej.
7. Pamfir, reż. Dmytro Sukholytkyy-Sobchuk
Znalazło się tu miejsce zarówno na wizyjne kino spod znaku Paradżanowa, jak i surowy społeczny realizm. Pograniczność filmowych światów ma odbicie w tematyce filmu. Bo „Pamfir” opowiada o życiu pomiędzy – Ukrainą a zagranicą, przeszłością i teraźniejszością, obecnością a wyjazdem. W tej przestrzeni toczy się życie jakby zastygłe, nieruchome, a przez to beznadziejne. Czytaj dalej.
8. Enys Men, reż. Mark Jenkin
Faworyt nowohoryzontowej publiczności powrócił ze swoim najnowszym projektem. Ponownie, tak samo jak w „Przynęcie”, wykorzystał estetykę lo-fi, ale tym razem do zupełnie innych celów. Nie ma tu nic z realizmu społecznego, jest za to kobieta pogrążająca się w szaleństwie i budząca się do życia bezludna wyspa. Czytaj dalej.
9. You Won’t Be Alone, reż. Goran Stolevski
Jak opowiedzieć o kobiecym cierpieniu przenoszonym od wieków z pokolenia na pokolenie? Na przykład za pomocą mrocznej baśni z wiedźmami w roli głównej. Goran Stolevski nakręcił feministyczne kino, przesiąknięte empatią do wszystkich (nie tylko kobiet) wykluczanych przez wąskie społeczności, które jednocześnie jest mroczną baśnią z elementami cielesnego horroru. Poetycka wrażliwość płynnie przechodzi tu w eksploatacyjne kino pełne krwi, flaków i obrzydliwości. Czytaj dalej.
10. Holy Spider, reż. Ali Abbasi
Abbasi nakręcił angażujący kryminał, który staje się formą dla pełnokrwistego kina społecznego z ważnymi wątkami politycznymi i genderowymi. W Iranie wszystko jest polityczne, bo najbardziej wrażliwe jest to, co znajduje się w sferze obyczaju. Abbasi znalazł historię sprzed lat, która jak żadna inna właśnie potrafiła związać w jedną całość prywatne i polityczne. Czytaj dalej.
Komentarze (1)
Cieszę się, że wiele z tych filmów będzie pokazanych w kinach studyjnych w kilku miastach. Zamierzam nadrobić – to idealne zakończenie wakacji 🙂