Filmowy pochód przez rok ponownie czas zacząć! Jak co roku, zaczynamy od mocnego oscarowego uderzenia. W styczniu do kin wejdzie kilka tytułów z szansami na statuetkę. Zostały przemieszane kilkoma ciekawymi filmami z dużych festiwali, na czele z najnowszym, nieudanym, ale z wielu względów ciekawym (dlatego znalazł się w zestawieniu) dziełem Larsa von Triera. Do tego dochodzą propozycje kina rozrywkowego, z filmem Shyamalana i animacją o Ralphie Demolce na czele.
Mój piękny syn, reż. Felix Van Groeningen, 4.01
Doborowa obsada, mocna, poruszająca historia i dobry reżyser z Europy złożyły się na film zbierający nagrody i świetne recenzje. Steve Carell i Timothee Chalamet wymieniani są wśród potencjalnym kandydatów do Oscarów. „Mój piękny syn” to wzruszająca historia walki ojca z nałogami syna.
Ralph Demolka w Internecie, reż. Rich Moore, 11.01
Ralph tym razem urządzi demolkę w Internecie, więc możliwości grandzenia się niepomiernie zwiększyły! Czy jednak skala pociągnęła za sobą jakość? Amerykańscy krytycy są na tak, więc myślę, że warto zaryzykować i udać się z Ralphem aż na koniec Internetu!
Vice, reż. Adam McKay, 11.01
Twórca świetnego „Big Short” porzucił świat finansjery i zabrał się za politykę. Ponownie robi to zrywając z filmową ortodoksją, stawiając przy tym na satyrę. Zebrał świetną obsadę (Bale, Adams, Carell, Rockwell), ma fantastycznych bohaterów (Chaney, Bush) i doświadczenie w tworzeniu zaangażowanych komedii, czyli wszystko, by „Vice” wypadło równie dobrze, co jego wcześniejszy film.
Powrót Bena, reż. Peter Hedges, 11.01
Hedges porównuje siłę uzależnienia i matczynej miłości. Opowiada o kobiecie, która mimo przeciwności losu do końca walczy o syna i wspomaga go w jego własnej potyczce o siebie. „Powrót Bena” jest przykładem amerykańskiego kina niezależnego, do którego chętnie angażuje się hollywoodzkie gwiazdy. Tym razem przed kamerą stanęli Julia Roberts i Lucas Hedges, prywatnie syn reżysera.
Glass, reż. M. Night Shyamalan, 18.01
Shyamalan odkrył karty i swoją najnowszą produkcją zdradził, że jego dwa wcześniejsze filmy tworzą wspólne uniwersum. „Glass” łączy w sobie wątki ze „Splitu” i „Niezniszczalnego”, na ekranie zobaczymy więc Jamesa McAvoya w zwielokrotnionej roli psychopaty, Bruce’a Willisa jako Davida Dunna i Samuela L. Jacksona w roli tytułowego Pana Glassa.
Dom, który zbudował Jack, reż. Lars von Trier, 18.01
Von trier powinien zapisać się na lekcje prowokowania i szokowania do Gaspara Noego. Duńczyk robi bowiem wszystko, by ludzie zniesmaczeni wychodzili z kina. W ten sposób karmi swoje niesamowicie rozbuchane ego, rozsadzające każdy kadr filmu. Lecz jego prowokacja okazuje się mizerna, asekurancka, uwikłana w postmodernistyczne gierki, które osłabiają przekaz i zamieniają film w pustą grę konwencji. U von Triera prowokacja wynika z intelektualnej spekulacji i wyrachowania, kiedy Gaspar Noe w „Climaxie” stawiał znacznie uczciwiej na atakowanie zmysłów i infekowanie naszej fizjologii. Czytaj dalej.
Sny wędrownych ptaków, reż. Ciro Guerra, Cristina Gallego, 18.01
Epicka historia rodzinna rozpisana na dwie dekady. Lata 60. i 70. w Kolumbii były okresem rozkwitu branży narkotykowej, w którą potężne środki „zainwestowali” Amerykanie. Ciro Guerra i Cristina Gallego opowiedzieli o tych czasach nie próbując wikłać się w kwestie etyczne. Dla nich najważniejszym wymiarem procesem kolonizacji kolumbijskich plantatorów przez Amerykanów był zanik autentycznej kultury tubylców, zastępowanej przez oświeceniową nowoczesność Zachodu. Udało im się uchwycić moment weberowskiego odczarowywania świata. Czytaj dalej.
Maria, królowa Szkotów, reż. Josie Rourke, 25.01
Historyczne widowisko z imponującą obsadą, obliczone na oscarowy splendor, który, jak się wydaje, jednak na film nie spłynie. Na ekranie zobaczymy Saoirse Ronan w roli Marii Stuart i Margot Robbie jako królową Elżbieta I. Fabuła krąży wokół tych dwóch niezwykle silnych kobiet, które były dla siebie zarówno rywalkami, jak i obiektami wzajemnej fascynacji.
Złe wychowanie Cameron Post, reż. Desiree Akhavan, 25.01
Tegoroczny zwycięzca festiwalu Sundance, komentujący temat podejmowanych trzydzieści lat temu reedukacji osób homoseksualnych. Akhavan pomysłowo, delikatnie i na swój sposób ciepło demaskuje hipokryzję „psychologów”, podpierających się autorytetem Biblii. Świetna rola Chloe Grace Moretz!
Aga, reż. Milko Lazarov, 25.01
Bułgarski reżyser przenosi nas do lodowatej krainy, gdzie śnieg i mróz mieszają się z lokalnymi wierzeniami i nostalgią za minionym czasem. To opowieść o odchodzącym świecie, który pozostawi po sobie lodowatą pustkę. „Aga” jest pewnego rodzaju współczesną odpowiedzią na klasycznego „Nanuka z północy” Roberta Flaherty’ego – fikcyjną opowieścią o ostatnich reprezentantach kultury Inuitów.
Komentarze (1)
Glass niestety rozczarowanie, ale dramaty z uzależnieniem w tel bardzo udane. Oby dalsze miesiące roku były równie obfitujące w niezłe firmy.